czwartek, 13 lutego 2014

WrocLovek 2014

Dobry wieczór!




Trochę późno, ale skoro wreszcie udało mi się uporać z tą masą zdjęć dlatego też wpis zrobię dziś.
Troszeczkę ponad miesiąc minął od tego fantastycznego wyjazdu. Polecam, polecam bo tam jest tak bardzo pięknie. Myślałam, że to Kraków ma to coś, jednak ( no niestety trzeba to przyznać) Wrocław jest piękniejszy i na pewno bardziej zadbany. Jednakowoż i tu i tu warto przybyć i oglądnąć.
Tak po za tym to... chyba zakończyłam sesje, ale ciężko mi to stwierdzić gdyż nie mam jeszcze wyników z dwóch zacnych, fantastycznych przedmiotów... jeden gorszy od drugiego.
Ktoś mądry powiedział "Póki nie poznam wyników to ZDAŁEM!",  a więc za przykładem mądrych ludzi żyję tą myślą. Nie będę podążać za resztą 'mądrych' myśli Szeląga, gdyż nie są już tak atrakcyjne.

Proszę bardzo oto wspomnienia:
(Wszystkie błędy ortograficzne, stylistyczne, składniowe i inne, proszę zgłaszać.)
(muzyka musi być.)









Jedyne wspólne zdjecie i chyba tylko dlatego sie tu znajduje... 












A tu mistrzowskie ujęcie by Faustyna <3
































I miałyśmy znaleźć te 212 krasnali... z bólem stwierdzam iż nie podołałyśmy....

Zastanawia mnie jak bardzo ciężkie życie mają we Wrocławiu pijani ludzie wracający późną porą przez miasto, raz za razem przewracając się na krasnalach. Powrót do domu to zapewne nie lada wyzwanie.